niedziela, 5 czerwca 2016

Błękitny Anioł

Od prawie roku usiłowałam się dobrać do niego i zakończyć pracę. Jakoś się nie składało a i chęci było brak. Nie jestem pewna czy to wersja końcowa. Na dziś wygląda w ten sposób. Czasami brakuje motywacji aby coś dokończyć tak właśnie było z moim błękitnym aniołem. Zawsze było coś ważniejszego. Brak czasu , brak motywacji aby się za niego zabrać. Czekał więc w kąciku cierpliwie na odpowiednią pogodę i czas. Został ukończony w piękny słoneczny dzień na łonie natury.

Pod chmurką czyli na tarasie w świetle dziennym. O ile inaczej się w taki sposób maluje... Po długiej przerwie w malowaniu farbami ... Oto on.   Farby olejne. Podobrazie 70/50 cm. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz