czwartek, 27 sierpnia 2020

"Szczepionki"


Właśnie dziś dowiedziałam się, że NFZ podpisuje umowy na szczepionki przeciwko "grypie" dla kadry medycznej służby zdrowia. Moim skromnym zdaniem jest to początek masowego wyszczepiania ludzi. Kolejny będzie przeciw COVID-19 itd. Wciąż mam przeczucia, że to wstęp do zaczipowania obywateli nano technologią. Tak zwane czipy biologiczne. Nie będą one zauważalne dla przeciętnego obywatela dlatego, iż jest to bardzo maleńka cząsteczka. Tylko bardziej wrażliwi będą odczuwali obecność ciała obcego w swoim organizmie. Cząsteczka się otorbi i po czasie będzie spełniać swoje zadania. 

Miałam już takie w dłoni niejednokrotnie. Potrafi się tak przymocować, że nie sposób tego wyjąć. Wygląda jak kawałeczek zeschłej skóry. Nawet w okularach nie dałam rady się temu przyjrzeć dokładnie. Przy pomocy takiej technologii można z łatwością sterować , czy manipulować człowiekiem za pomocą fal radiowych. Najczęściej pozbywam się paskudztwa nożyczkami poprzez wycięcie wraz z kawałkiem naskórka. Inaczej nie da się wyciągnąć. 

Niestety po wprowadzeniu do wnętrza organizmu nie da się tego pozbyć w żaden sposób. Zaczyna się zamęt na skalę światową. Wprowadzanie na siłę 5, 6 G na masową skalę. Pandemia to tylko wymówka aby przykryć działania, które w tym czasie mają miejsce. Ogólnie wiadomym jest, że technologie wojskowe zaczynają wdrażać i sprawdzać na ludzkości cywilnej. Wszystko zaczyna układać się w całość.

Chemtrails zrobiło swoje. Mamy usianą ziemię cząsteczkami aluminium , zresztą znajduje się ono również w szczepionkach. Nie jestem znawcą tematyki, lecz ma to doprowadzić prawdopodobnie do łatwiejszego zastosowania nanotechnologii na organizmy żywe. Przedzwonienie fal elektromagnetycznych przez organizm. 

Mamy więc wojnę na skalę masową z użyciem innych technologii nie znanych dotąd ludzkości. 

Cóż niewiele możemy zrobić w tej sytuacji poza odmową podania sobie wątpliwych szczepionek pod pretekstem pandemii. 

Szczepionki nie wzmacniają odporności a wręcz przeciwnie. Śladowe ilości rtęci i aluminium w nich zawarte powodują zmiany w organizmie. Te śladowe ilości kumulują się i powodują osłabienie systemu immunologicznego. Poza tym w szczepionkach znajdują się również inne toksyny i obce DNA o czym się nie mówi. Trzeba być fachowcem aby się tego doczytać. 

Odwołuję się więc do świadomych poziomów ludzi o wsparcie naszej egzystencji na ziemi. Pozdrawiam ZoyaTera

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Mała Leśna Wróżka cd

      Minęły kolejne ziemskie lata. Pełne zajęć i spraw do rozwiązania. Mała leśna wróżka wciąż nękana przez czarnoksiężników i czarownice zmuszana była do borykania się z trudnościami. Ogród podupadł. Ukochane zwierzęta poodchodziły.  Ukochana kotka również odeszła... Zamordowana przez czarnego maga.  Mała leśna wróżka płakała i płakała po stracie ukochanego zwierzątka. Życie bez niego było totalną pustką.  Była bardzo samotna. Pewnego dnia zauważyła maleńkiego kotka z białymi uszkami. Kotek okazał się chory na kocią śmiertelną chorobę. Mała leśna wróżka leczyła koteczka i pielęgnowała tak długo aż wyzdrowiał. Odtąd miała nowego towarzysza życia. Koteczek okazał się cudownym przyjacielem. Spał wtulony w szyję wróżki, mrucząc przy tym głośno. Życie wróżki ponownie stało się radosne. Jednakże czarnoksiężnicy nadal nie odpuszczali. Rozpylali trucizny nad ogrodem i domem wróżki. Życie stało się trudniejsze. Rośliny nie mogły rosnąć jak dawniej. Żyjątka również miały problemy i było ich coraz mniej. Żabki i ropuchy zniknęły. Pszczółki były bardziej smutne mimo, iż nadal pracowały zawzięcie. Rodzina jaszczurek zmalała. Jeże również zniknęły. Czasem powolnie przechodziły pojedyncze nie zatrzymując się nawet na moment. Sad również podupadł. Wróżka była zmuszona powycinać niektóre drzewa. Młode nie chciały rosnąć i chorowały poważnie. Ogród przestał rodzić smaczne warzywa. Czar magicznego ogrodu prysł. Po kilku miesiącach mała leśna wróżka dostała w prezencie od magicznej wróżki z daleka kolejnego małego kotka. Ucieszyła się bardzo. Milusiński kotek z białymi uszkami zyskał braciszka. Małego kolorowego kotka z długim futerkiem. Kotek jednak również okazał się chory. Miał kocią sierocą chorobę. Tęsknił za swoją kocią rodziną. Zadomowił się jednak szybko i polubił starszego brata. Stworzyli więc we trójkę nową, kochającą się rodzinę. Kociaki biegały i broiły po domu i podwórku uszczęśliwiając swoją radością małą leśną wróżkę. Życie nabrało kolorów. Świat stał się bardziej przyjazny. Tylko czarnoksiężnicy nie ustawali w wymyślaniu okazji aby zaszkodzić rodzince. Po kilku kolejnych miesiącach rodzinka powiększyła się o kolejną parkę kotków. Kotki Misiaki to chłopczyk i dziewczynka. Trafiły ponieważ ich ziemska mama była zmuszona je pozostawić. Zadomowiły się szybciutko. Powoli doszły do zdrowia i wspólnie bawią się ciesząc małą wróżkę. 

           Mała leśna wróżka poprawiła mieszkanko aby dobrze im się wspólnie mieszkało. Każdy kotek ma w nim coś co lubi. Czarnoksiężnicy wciąż utrudniają życie swoimi magicznymi sposobami. Rodzinka jednak czuje się dobrze wspierając się wzajemnie. Nadeszły bardzo trudne czasy. Ich miłość jednak powinna je przezwyciężyć. Wróżka zrobiła zapasy jedzonka dla swoich kochanych kotków. Jeszcze zabiega o leki dla chorego Misiaka aby nie zabrakło jak będą w potrzebie. Wzbogaciła ogródek o nowe roślinki i zrobiła z nich  zapasy jedzenia dla siebie na zimową porę. 

Żyją zgodnie w piątkę wspierając się wzajemnie. 

niedziela, 23 sierpnia 2020

Czarny turmalin i Czaroit

Poczułam dziś potrzebę nabycia kamieni szlachetnych. Zaopatrzyłam się w czarny turmalin ( od dawna rozglądałam się za tym właśnie kamieniem) oraz czaroit. 

Czarny turmalin określany jest jako kamień potężnej mocy.

Wzmacnia, uzdrawia i oczyszcza zarówno ciało jak i umysł, podnosząc jakość życia i przynosząc ukojenie. Pomaga w zasypianiu i rozwiewa uczucie strachu. Chroni przed negatywną energią, wampiryzmem energetycznym, mobbingiem czy manipulacją. Powinno się go nosić przy sobie. Jest to niezwykle silny kamień ochronny. Prócz tego mobilizuje właściciela do poważnego myślenia, samokontroli i dyscypliny. Bardzo przydaje się, kiedy ma się do czynienia z wyjątkowo trudną i przygnębiającą sytuacją. Wyzwala praktyczne podejście, bez emocji i bez strachu. Daje dodatkowy zastrzyk sił, aby sobie poradzić w trudnych sytuacjach.

Czaroit wykazuje fioletowe wibracje.

Ochrania na poziomie eterycznym i energetycznym. Rozpuszcza też wszystko co nie jest bezwarunkową miłością.  Powoduje że z umysłu i z oczu znikają iluzje, nieuzasadnione wątpliwości, strachy i negatywizm. To kamień najwyższych mocy magicznych, często stosowany w praktyce astrologicznej pomaga odczytywać przyszłość. Czaroit jest kamieniem przeznaczonym przede wszystkim dla ludzi podążających ścieżką rozwoju duchowego. Kamień ten łączy ziemskie doświadczenia z mistycyzmem i pokazuje, że są to sfery nierozerwalnie ze sobą związane i człowiek powinien dbać zarówno o swój pierwiastek fizyczny, jak i duchowy.
Zdrowotnie pomocny w regeneracji organizmu. Koji skołatane nerwy. Pomaga w walce ze schorzeniami wątroby i nerek.