Kilka dni temu sporządziłam własnoręcznie mydełka w płynie. Jak to mówią "pierwsze koty za płoty". Ponieważ nie odważyłam się jeszcze wyprodukować własnych twardych mydełek a moja rodzina preferuje mydło w płynie. Sporządziłam pierwsze z zakupionego ekologicznego mydełka. Niestety , co widać na zdjęciu wyszła mi piana mydlana. Mydełko jest jedna wyśmienite. Pozbyłam się jakiegoś wykwintu na dłoni, który usiłowałam zlikwidować innymi naturalnymi sposobami i to po dwóch dniach używania. Niesamowite!
Składniki:
- 300 g wody destylowanej
- 1 łyżeczka gliceryny roślinnej
Ostrożnie
podczas
mieszania mydła wytwarza się piana. Nie szkodzi jeśli pozostaną nierozpuszczone kawałeczki. Później wszystko i tak się miksuje.
Dodałam
pozostałe
100 gram
wody i glicerynę po czym zmiksowałam
wszystko blenderem. Pozostawiłam
do
schłodzenia po czym przelałam do wyparzonego pojemnika. Dodałam
na drugi dzień więcej
wody destylowanej o pokojowej temperaturze.
Mydełko
zbytnio zgęstniało . Można
dodać olejki
eteryczne lub
witaminy.
Do
białego mydełka dodałam olejku z drzewka herbacianego. Wyszło
białe ponieważ użyłam do niego startego białego naturalnego
mydełka jeśli dobrze pamiętam mleczno -miodowego. Tu widać jak
bardzo mi się spieniło. Ale jest super.
Drugie
zrobiłam na szarym mydle z
dodatkiem odrobiny kurkumy i olejku rozmarynowego oraz nagietka.
Pięknie pachnie . Kolor jednak wyszedł lekko czekoladowy. W
pierwotnym zamyśle miał być żółty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz