piątek, 30 października 2015

Pieczone kasztany jadalne

Dziś postanowiłam zaspokoić swoją ciekawość smaku. Upiekłam pierwsze w życiu kasztany jadalne. 
Pięknie pachną. Smak słodki. 
Kasztany jadalne wzmacniają odporność organizmu i przeciwdziałają infekcjom. Są bardzo kaloryczne. Zawierają błonnik pokarmowy, dzięki któremu są produktem sycącym. Również białka i tłuszcze nienasycone, wskazane przy zwalczaniu chorób serca i krążenia. Zawierają także kwas jabłkowy, lecytynę, magnez, żelazo, potas i witaminy B1, B2 oraz E, witaminę młodości. Dlatego zaleca się spożywanie kasztanów w okresach lekkiego stresu i przemęczenia.  Bardzo ważną informacją jest to, że kasztany jadalne są całkowicie pozbawione glutenu. 

Sposób Przygotowania:

1. Kasztany dokładnie umyć i osuszyć.
2. Każdego kasztana kładziemy płaską stroną na desce do krojenia i bardzo ostrożnie, najlepiej bez przytrzymywania kasztana w dłoni, robimy u góry ukośne nacięcia w kształcie litery X.
3. Ponacinane kasztany układamy nacięciem w dół w garnku lub na patelni z powłoką i delikatnie zalewamy wrzątkiem tak, żeby je przykryć. Gotujemy przez 15 minut. 
4. Wstawiamy kasztany do piekarnika nagrzanego do 220 °C. Pieczemy na najniższej półce przez 15 minut aż otworzą się w miejscu nacięcia a skórka lekko się wygnie.
Obierać i jeść gorące. 

niedziela, 25 października 2015

Placki ziemniaczano-kabaczkowe

Dziś w deszczowy poranek wpadłam na pomysł zrobienia sobie zupełnie innego
obiadu. To znaczy placków ziemniaczano- kabaczkowych z dodatkiem czarnej soli. Wyszły wyśmienite z lekką nutką smaku ostropestu, którego mój organizm nadal nie lubi. Na zasadzie masz w sobie coś czego nie lubisz a raczej moja wątroba po problemach z pęcherzykiem żółciowym. Od dłuższego czasu staram się ją :) przekonać ,iż test to dobre dla niej lekarstwo. Nic z tego bezbłędnie wyczuwa ów lekko gorzkawy smak nawet w zestawie czarnej soli.
Mała rada : po usmażeniu pierwszego próbnego placuszka sprawdzić, czy jest smakowo odpowiedni. Trudno jest od razu przejść na dietę mało solną.
Zajmę się jednak przepisem

1. W równych proporcjach: ziemniaki i kabaczek starte na tarce lub w mikserze jak kto woli. Wersja na tarce bardziej pożądana energetycznie
2. Jajka i mąka jako zagęszczacz wg uznania
3. Przyprawy : czarna sól, odrobina pieprzu i papryki.

Usmażyć i podać z dodatkami jak kto woli. Dzisiaj kolorowo na moim talerzu. Skoro za oknem słota trzeba sobie poprawić kolorystykę w inny sposób.
Przepis na czarną sól:

Na patelnię wrzucam całe nasiona:
10 łyżek lnu
5 łyżek kminku
5 łyżek ostropestu
5 łyżek czarnuszki
5 łyżek gorczycy białej 
5 łyżek kolendry
5 łyżek wiesiołka
5 łyżek soli himalajskiej lub morskiej

Prażyć przez  kilka minut. Mieszanka bardzo  ładnie pachnie . Pozostawić do wystudzenia.

Następnie przełożyć do miski i dosypać:
5 łyżek kurkumy
5 łyżek suszonej bazylii
5 łyżek suszonego oregano
5 łyżek suszonego cząbru
5 łyżek suszonego majeranku
2 łyżki proszku z pestki z awokado

Wszystkie składni po wymieszaniu zmielić w blenderze lub młynku na proszek i przechować w szklanym słoiku. Mieszanka wspomaga działanie wątroby, oczyszcza ją dzięki ostropestowi, uzupełnia tłuszcze i błonnik w organizmie. Zastosowanie zamiast soli. 

Przepis na proszek z pestek awokado:
Nie wyrzucam pestek awokado po zjedzeniu zamiast tego obieram z brązowej skórki. Ścieram na tarce na drobnych oczkach. Pozostawiam rozłożone na talerzu aż wyschną. Po ususzeniu mielę w młynku i gotowe. Przechowuję w szklanym słoiku.  

Obiadek skonsumowany. Wyszło słoneczko więc teraz pora na odrobinę ruchu na świeżym powietrzu. Spacerek. 

niedziela, 11 października 2015

Cudowny spacer




Zdjęcia z dzisiejszego spacer. Cudownego spaceru. Życie na ziemi się odradza. To są dowody na moje słowa. Jakiś czas temu widziałam wychodząc na niedzielny spacer kormorana. Stał sobie jak gdyby nigdy nic się nie stało przed frontem domu na chodniku. Ja zresztą również. Oniemiała ze zdziwienia. Stałam i patrzyłam cóż to za dziwna, wielka , czarna kaczka stoi u progu mojego domostwa. Dopiero po pierwszym szoku skojarzyłam sobie, że przecież to kormoran. Nigdy wcześniej nie widziałam z tak bliska kormorana i nie na tym terenie. Postaliśmy sobie tak przez moment po czym ptaszysko odleciało. Dziś spotkało mnie większe szczęście. Napotkałam na swojej drodze również trochę większe zwierzątka.:) Jestem cała prze szczęśliwa z tego powodu. Skoro ziemia zaczęła oczyszczać się w takim tempie jest nadziela na cudowne życie dla wszystkich , również ludzi. Możemy żyć na niej w symbiozie ze wszystkimi stworzeniami i w szczęściu. To cudowne móc obcować tak blisko z naturą. Tak więc wyglądał mój spacer w ten cudowny , chłodny i słoneczny dzień. 

czwartek, 8 października 2015

Zdrowy, smaczny budyń

Smaczny budyń z mleczka kokosowego

Składniki:
- 500 ml mleczka kokosowego
- odrobina zmielonej , naturalnej wanilii
- Budyń waniliowy ekologiczny , bezglutenowy
(składniki dostępne w sklepach ze zdrową żywnością)
- owoce sezonowe do dekoracji

Sposób sporządzenia jak każdego budyniu
400 ml mleczka zagotować z dodatkiem wanilii ,
W pozostałej części rozrobić budyń i dobrze wymieszać,
Wlać do gotującego sie mleczka intensywnie mieszając aż do zgęstnienia,
Przystroić owocami ( u mnie owoce sezonowe- ostatnie w tym roku: późne maliny i jeżyny)


Pychotka polecam