wtorek, 20 listopada 2012

Magia Ochronna II


II
Swoje mieszkanie zabezpieczam na wiele różnych sposobów. W pomieszczeniach piwnicznych z dużą ilością wilgoci, dobrze działa rozsypana sól. Skupia wilgoć w sobie i jest istotnym składnikiem w magii oczyszczającej. Przede wszystkim nie zbieram staroci i antyków. One często mają w sobie ślady niekorzystnych energii. Zasada jest podobna do zasad radiestezji. W radiestezji bowiem ślady potrafią zniekształcić wyniki przeprowadzanych badań lub je zupełnie uniemożliwić. W magii ochronnej jest podobnie. Tyle, że tu mamy do czynienia z bezpośrednim atakiem na dany obiekt przedmiot lub osobę. Natomiast w radiestezji najczęściej skutki występują mniej widocznie w postaci osłabienia lub tez poważnych chorób zwłaszcza nowotworowych. Aczkolwiek i tu ataki mogą być utajone. Po wielu latach okazuje się, że wszystkie osoby przebywające w danym pomieszczeniu bądź w pobliżu danego obiektu czy przedmiotu mają podobne problemy zdrowotne bądź z osobowością. Cierpią na wyczerpania fizyczne, emocjonalne i jak mówią sami o sobie " nic im się w życiu nie udaje". Związki, rodzina się rozpadają, przyjaciele czy znajomi odchodzą, w pracy czy biznesie nie idzie jak należy a w szkole same kiepskie oceny i problemy z kolegami i nauczycielami. Takich faktów nikt nie kojarzy jednakże z nabyciem np. maski na wycieczce po Azji czy Afryce lub innych krajach egzotycznych. Choć nie będę uogólniała. Gdyż w naszym środowisku istnieje również niezliczona ilość zagrożeń i osób nieprzeciętnie nieprzychylnych. Uważajmy zatem, aby takiej osobie się nie narazić. Ich złe zamiary mogą działać w czasie, przestrzeni i na następne pokolenia. Nie jest to moim wymysłem ani fikcją literacką. Takie zagadnienia istnieją i działają nawet jeśli ktoś nie dopuszcza ich do swojej wiadomości. Owszem obojętność na działanie tych zjawisk też jest dobrą metodą obrony lecz nie zabezpiecza przed działaniem potężnych sił. Osoby takie bowiem w naturze mają wpojone rzucanie uroków. Czasem nawet nie zdają sobie zupełnie z tego sprawy, że ich złe myśli lub słowa mogą wywoływać tak potężne oddziaływania. Choć nawet w naszych czasach i wśród współczesnych ludzi takie sprawy się dzieją. Jeszcze dwadzieścia lat temu sama śmiałam się z jednej z moich znajomych i jej zasad zabezpieczania powątpiewając w jej zdrowy rozsądek. Dziś wiem, że jej staroświeckie zachowania były jak najbardziej uzasadnioną magią ochronną zabezpieczającą jej własne dzieci przed niekorzystnymi wpływami. Tak też możemy naśmiewać się z takich osób, tyle że to one wyjdą lepiej na swoich gusłach i zabobonach, a my możemy po wielu latach zastanawiać się dlaczego nie przyjęliśmy ich wiedzy zdobytej od przodków do wiadomości. Być może dziś nie mielibyśmy aż tak wielu problemów, które stały się naszym udziałem. Aczkolwiek z takimi osobami należy uważać. Istnieje ryzyko, że potrafią zabezpieczyć siebie ale też mogą nie stronić przed wykorzystaniem znajomych do własnych potrzeb. Mają bowiem nieuświadomione nawyki i robią pewne rzeczy bezwiednie. Więc zalecam, przyglądajmy się osobom z którymi musimy obcować. Warto znać swoją wartość ale też istotne jest docenianie możliwości innych osób w środowisku, w którym przyszło nam żyć. Nie wszyscy są dobrzy niestety. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz