czwartek, 19 września 2013

Afrodyta - Dziennik Mix



2013-09-19
2013-09-18


Piękność niesamowita
Ta nasza Afrodyta
Tonie w zachwytach
I jest zawsze na szczytach
Zachwyca urodą
Jak świeżą wodą
Jest zawsze kochana
Od zmroku do rana
Lecz piękność przemija
A Afrodyta do żmija
Gdy przyjdzie kres miłości
Zostaną same przykrości

Listopad 1980r.

wtorek, 17 września 2013

Maska - Przebierańcy

Z chwilą uświadomienia sobie źródła problemu, toż źródło przestaje być problemem.



Poziom mentalny 
Przyczyny wielu spraw to atak bytów , istot lub osób na poziomie mentalnym. Uświadomienie sobie, że tak się właśnie dzieje...rozwiązuje wiele spraw. Spraw których przyczyn doszukujemy się w celowym działaniu osób. Nie zawsze są one jednak winnymi tych problemów.
Upadłe Anioły którym się wydaje, iż są w stanie dźwignąć się wykorzystując innych. Nie maja skrupułów w swoich działaniach. Niestety ich ataki mają przykre w skutkach konsekwencje dla osób , które postanowiły wykorzystać do własnych celów. Mało kto potrafi zregenerować swoją energię w tak szybki sposób, aby nie doszło do komplikacji zdrowotnych.

Manipulacja istot zatacza dziś coraz szersze kręgi. Stąd bardzo zauważalne stają się dla każdego myślącego człowieka dziwne sprawy i zjawiska. Zjawiska i zdarzenia, które właściwie nie powinny były się wydarzyć.

poniedziałek, 16 września 2013

Tęskność!


Tęskność!

Cisza, wokół szary, smutny świat.
Dokąd błądzisz duszo ma.
Łza na twarzy płonie tak,
Jak kropelka deszczu w snach.
Moje serce cicho łka.
Szkoda przecież, czemu tak?-
Życie smutno gra.
Lekki dotyk dwojga rąk,
Jak puszysty śniegu płatek.
Oczy masz, jak kropelki łez,
Albo jak piękny bławatek.
Smutek widzę na twej twarzy.
Powiedz, o czym serce marzy?

19 luty 1981r.




Córka porządkując swoje rzeczy odnalazła moje młodzieńcze zapiski pt. "Moje myśli".
Jakże dziś ten stary wpis wydał mi się aktualny. Początek dorosłego życia. Smutny jak w tym wierszu. Dojrzałe życie jeszcze bardziej szare. Niczego nie osiągnęłam z marzeń. Pozostał smutek, poczucie straty i żal. Żal utraconych lat młodości. Czas, który powinien owocować cudownymi, radosnymi wspomnieniami. Czytając ten wpis ogarnął mnie jeszcze większy smutek. Wtedy nie rozumiałam jeszcze...dlaczego tak cierpię. Dziś wiem o wiele więcej. Niestety...wiedza, nie idzie w parze ze zmianą życia. 
Żądzą Światem Tyrani. Ladacznica, Bandyta czy Złodziej mają się lepiej niż człowiek, który stara się uczciwie przejść przez życie, nie wyrządzając nikomu krzywdy. Kilkadziesiąt lat życia stracone... bezpowrotnie. Pasożyty i potwory mają się dobrze i cieszą się z cudzego nieszczęścia. Samotność bywa okrutna. Ból....Odpłacam dobrem za zło. Nie potrafię inaczej. Tym bardziej cierpię podwójnie.
Gdzie jest sprawiedliwość? "Inni grają moim losem" - Nie moje słowa, ale jakże trafne...

sobota, 14 września 2013

Dziennik Art.Mix






Okładka dziennika

Dziennik Mix
09 2013r.

2013-09-30
2013-09-13 ZoyaTera

Spośród wielu ważnych spraw na pierwszym miejscu stawiam szczęście osobiste.

czwartek, 12 września 2013

Podsumowanie roku

1. ciężka praca, rozgoryczenie, samotność i smutek (to co robię, to wciąż nie to, o czego potrzebuję), 
2. olbrzymi wysiłek na wszystkich płaszczyznach i ogrom zdobytej wiedzy,
3. nowe umiejętności poświadczone dyplomami:

21-07-2012r. 

kurs: 
dotyk dla zdrowia I stopnia, 

kurs: 
kurs podstaw  radiestezji,

kurs
I stopnia Reiki,

zajęcia: 
elementy bioterapii fantomowej oraz podstaw bioterapii,

zajęcia: 
interpretacji intuicyjnej rozkładów i Kart Anielskich,

zajęcia: 
malarstwa Vedic Art- I część stopnia pierwszego,

przeszkolenie :
świecowanie uszu metodą Indian Hopii,


18-11-2012r.

kurs 
-radiestezji podstawowej - I i II stopień

27-01-2013r. 

kurs- II stopnia Reiki metodą  Mikao Usui

17-02-2013r.

kurs:
  z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej

07-04-2013r. 

kurs 
Terapia Mandalą

14- 07-2013r.

Studium Medycyny Naturalnej


21-07-2013r.

zajęcia:
II część stopnia pierwszego malarstwa energetycznego Vedic Art,

 kurs:
Mistrz, Mistrz nauczyciel Reiki


Czy mam satysfakcję? Czy jestem zadowolona? Czy jestem z siebie dumna?
Odpowiedź: NIE ....Jestem zmęczona, rozczarowana i smutna.

Miałam cichą nadzieję, iż spotkam ludzi z którymi uda mi się nawiązać jakieś przyjaźnie. Niestety w tych środowiskach również nie. 
Rozczarowałam się postawami osób spotkanych na wspomnianych kursach. 
Jestem chyba najbardziej samotna osobą pod słońcem.



środa, 11 września 2013

Mój kolorowy blog rozrasta się

Mój kolorowy blog ma w tej wersji już bez mała rok. Rozrasta się, nabiera nowych elementów. Zahacza o nowe dla mnie dziedziny. Jeszcze do niedawna nie przeszłoby mi przez myśl, żeby się tym zainteresować. Choć moje dziwne życie wciąż kręci się wokół tych elementów. Wszystkie upadki osobiste, życiowe są spowodowane prawdopodobnie przez te oto sprawy. Nie śmiem nawet wypowiedzieć głośno dokładnie tego, co mam na myśli. Coś każe mi napisać w skrócie te właśnie przemyślenia. Być może właśnie z powodu nadchodzącej rocznicy obecnego bloga. Dostałam właśnie nowy banerek. Przyjrzyjcie się dokładnie, zauważycie zmiany stylu i  wizerunku banerka. Uważam, że coś pokierowało tak własnie sprawy. Jest to następny etap. Uświadomiono mi sprawy, od których przez całe swoje życie uciekałam. Nie bez powodu zresztą. Moja naturalna  duchowość wynika również z ciężkich doświadczeń życiowych. Nie tylko na poziomie cielesnym ...również duchowym. Poprosiłam o nadanie tonacji wszystkich kolorów na banerku więc jest kolorowy. Zaznaczony został aspekt ducha oraz co bardzo istotne również uziemienie. To bardzo ważna sprawa. Nie powinniśmy bowiem zapominać, iż żyjemy na ziemi i to jest naszym podstawowym celem na dziś. Tak oczywista sprawa , o którą wciąż muszę walczyć. Abym mogła żyć ...tak jak chcę i być z tego życia zadowolona. Mam nadzieję właśnie ten stan ziemskiego bytowania osiągnąć. Po tak wielu latach trudów zasłużyłam sobie również na ziemskie przyjemności. Nikt nie powinien odbierać drugiemu człowiekowi prawa do ziemskiego  dobrego, spokojnego, zrównoważonego i pełnego miłości życia. Więc mam kolory duszy, kolory bloga ... uzupełniam koloryt ziemskiego życia. Do tej pory było szarobure ...pora na zmiany. Mam problemy z ogarnięciem tego wszystkiego, ale to nie powód do wegetacji ziemskiej zamiast prawdziwego , szczęśliwego życia pełnego miłości i dobra. Nie narzuciłam sama na siebie tych dziedzin. Zostały one we mnie wtłoczone. Sprzeciw nie pomagał. Ból , walka o przetrwanie. Drwina z cierpienia. Teraz zostają mi wyjaśniane zjawiska, przyczyny tych spraw i zdarzeń. Cierpienia ciała i duszy. Nie jest mi lekko. Nie jest też lekko wybaczać. Zwłaszcza osobom, które powinny kochać a nie krzywdzić. Nasuwają mi się na myśl chińskie przekleństwa..."abyś żył w ciekawych czasach", "obyś cudze dzieci uczył". Tak właśnie na poziomie mentalnym odczuwam swoje jestestwo...

niedziela, 8 września 2013

Sulis- Akweny wodne

Sulis - Celtycka Bogini akwenów wodnych.
 Spędzaj czas w pobliżu wody, na przykład nad jeziorem, oceanem, aby nabrać sił.
            Woda ma niezwykłe walory lecznicze. Szum fal uspokaja i odpręża ciało i umysł. Kąpiele regenerują duszę i ciało. Picie wody powoduje wypłukiwanie toksyn z organizmu. Rytualna kąpiel zmywa wszelki ból i cierpienie. 

Nicram

Nicram to urządzenie, które umożliwia człowiekowi, poprzez wyrównanie bilansu energetycznego organizmu, powrót do właściwego stanu zdrowia psychicznego i fizycznego. Dostarcza organizmowi energii niezbędnej do przywrócenia stanu homeostozy. Nicram emituje wyłącznie oczekiwane oraz pożądane promieniowanie, w takiej ilości, jaka jest niezbędna w danej chwili osobie. Terapia  nie powoduje skutków ubocznych. Proces przebiega poza świadomością człowieka więc jest chroniony od możliwości popełnienia przez niego błędu. Jeden Nicram wystarcza do przekazywania energii jednocześnie nawet kilkunastu osobom. Osoba obsługująca Nicram uruchamia jego działanie mentalnie i kontroluje działanie i proces. Sprawdza wahadełkiem, czy wszystkie osoby tzw. "świadkowie" ( na zdjęciach) odbierają w odpowiednich proporcjach energię Nicramu.

Kocham i szanuję siebie

Życzę sobie jak najlepiej, ponieważ kocham i szanuję siebie.

 



Dbam o siebie, o swój rozwój osobisty i duchowy. Dbam o swoje ciało. To ono jest samochodzikiem dla duszy. Więc nie spełniam oczekiwań innych kosztem własnych potrzeb. Kosztem czasu, który mam przeznaczony dla siebie. Współczesny człowiek ma wystarczająco dużą  ilość obowiązków, a tak mało czasu dla siebie. Więc inni niech sobie radzą sami. Nie mają prawa wymagać poświęcenia ode mnie. 

Czas to pieniądz, więc szanuj swój i cudzy czas.

piątek, 6 września 2013

Moje życie

     Moje życie...Moja miłość...Moje prawo...


Pamiętaj!  Nikt i nic nie ma prawa wpływać na życie drugiego człowieka. Nasze życie powinno być naszym własnym wyborem. Każda ingerencja z zewnątrz jest manipulacją i przestępstwem. Nie gódźmy się na to. Otrzymaliśmy wolną wolę w podejmowaniu decyzji. To nasze nieodłączne prawo.


Marzenia- Mój świat


Mój piękny nowy kolorowy świat. Pełnia kolorów. Dość mam czerni i szarości. Kolorowy lub żaden. Nie zamierzam się obywać namiastkami tak jak do tej pory i uciekać w marzenia, aby nie zwariować. Więc mój świat ma mieć pełną gamę barw miłości, radości, spełnienia i dobroci. Innego nie chcę.

Spalam



Spalam. Przeszłość, teraźniejszość. Spalam , spalam, spalam. Uwaga Wampiry!
Spalam kosmicznym mentalnym ogniem wszystko, co nie służyło i nie służy mojemu dobru i moim interesom. Dobre czasu dla Was się skończyły. Moje nic nie warte życie, nie przedstawia dla mnie takiej wartości, bym nie mogła z niego zrezygnować bez żalu, więc koniec z nędznym zaspokajaniem waszych zachcianek. Spalam mosty, kanały , egregory, linki , smutek, żal. Spalam wszystko, co nie moje. Nie zamierzam dłużej zaspokajać waszych potrzeb. Nie mogę żyć dla siebie, dla Was również nie zamierzam. Koniec. Nie ma osoby, która w takiej izolacji byłaby w stanie przeżyć tak wiele lat. Również nie zamierzam się dłużej wysilać. Chcecie żyć, to róbcie to na własny koszt. Swoim trudem i wysiłkiem. Spalę wszystko, co wejdzie mi w drogę. Wszystko i wszystkich. Pseudo przyjaciół, znajomych, pseudo rodzinę. Przez ponad pół wieku łudziłam się, że zbuduję swoją własną zdrową rodzinę. Wszystko, czegokolwiek usiłowałam się dopracować dla siebie sczesało na niczym. Dla Was nie będę się wysilała. Skoro nie mogę mieć tego, co chciałam, Wy również tego nie otrzymacie. W życiu liczy się tylko dobro i miłość. Podłość nie będzie nagradzana. Zostałam okrutnie wykorzystana i pokrzywdzona przez los. Dłużej nie zamierzam walczyć z "wiatrakami". Tyrać, aby pasożytom dobrze się wiodło. Przez całe swoje życie musiałam wysłuchiwać tekstów "bez pracy nie ma kołaczy". Otóż to, w rzeczy samej. Dobre czasy dla pasożytów się skończyły. Chcecie żyć i mieć to sami sobie na to zapracujcie. Niewolnictwo współczesne przestało mieć chęć do tyrania. Wampirom i pasożytom precz. To na tyle. Nie liczcie na moją pomoc i współpracę. Po ponad pół wieku marazmu mam dość totalnie, nie kiwnę nawet palcem. Nie przyszłam na ten świat, żeby za was pracować. Żebyście mogli bezkarnie żyrować moim kosztem. Moja żałosna wegetacja przechyliła czarę goryczy. Woreczka już nie mam, więc nawet żółć nie ma się gdzie wylać. Więc żegnajcie wampiry i pasożyty. Próba wtargnięcia na mój teren może się dla Was kiepsko skończyć. Kiedyś usłyszałam tekst "Kobieta terrorystka się nie zawaha". Przyjmijcie te słowa z pokorą i poważnie. Koniec spełniania cudzych życzeń. Moich nikt nie spełniał. Z pustego w próżne nalać się nie da. Pa
Tak na marginesie...nie zamierzam przepraszać, że udało mi się przeżyć.

wtorek, 3 września 2013

Utracone...

Utracone lata z życia... bezpowrotnie.

Pustka i żal.  Nostalgia i smutek. Nutka rozgoryczenia. Złość na koleje losu i zwariowany świat. Świat, który jest w stanie zapewnić wszystko a odbiera zamiast dawać to co zasłużone. Na podłość, z którą przyszło się borykać. Na samotność w tłumie. Obojętność i obłudę. Na wszystko, co złe i nie służy moim osobistym interesom. Na wykorzystywanie i bezduszność. Wyrzucam na papier i zmieniam bajkowymi kolorami w piękny zaczarowany świat marzeń. O potędze miłości, dobra, sprawiedliwości. Czarno-szary brudny świat zamieniam w piękny kolorowy boski ... image. Bez zła, wojen, przemocy. Bez gwałtu i wykorzystywania. Świat pełen dobra i miłości. Puszczam obraz w eter niech się ziści. Niech się dokona rychło to, co powinno istnieć od zawsze. To na co czekałam przez całe swoje życie a nie było mi dane. To czego do tej pory nie udało mi się osiągnąć. Osiągam to wreszcie. Widzę, czuję całym swym jestestwem i wszystkimi zmysłami. Nowy piękny świat. Mój wymarzony ...kolorowy. W pełni zasłużony.